Polonijny Dzień Dwujęzyczności już po raz siódmy
Trzeci weekend października to już tradycyjnie obchodzony w naszej szkole Polonijny Dzień Dwujęzyczności.
W tym roku dzień dwujęzyczności obchodzony był pod hasłem "Fajnie, że jesteś". Po tylu miesącach życia w pandemii, doświadczenu nauki w systemie na odległość - my na prawdę się cieszymy, że jesteście! A my razem z wami, na lekcjach, przerwach, na kempingu i placu zabaw. Bycie razem, mimo nadal trwających ograniczeń, nabrało innego znaczenia, wymiaru.
Zawsze dużo sie dzieje w tym dniu na zajęciach. Są zabawy, rebusy, prace plastyczne - wszystko po to, aby pokazać naszym uczniom, że dwujęzyczni są fantastyczni!
Nasza grupa ucząca się języka polskiego dzielnie stawiała czołom kolejnym zadaniom na lekcji. Uczniowie, którzy mają rodziców mówiących w różnych językach pacują zawsze ciężej aby opanować język polski. Ale poprzez zabawę zawsze łatwiej przyswajać nowe rzeczy.
Polskie łamańce językowe to zupełnie inny poziom trudności. "Chrząszcz brzmi w trzcinie"... Kto z nas nie miał z tym trudności? Było dużo śmiechu i zabawy w ćwiczeniu trudnych połączęń językowaych, ale kolejne wspólne chwile można zapisać w pamięci. No i jest co ćwiczyć w domu.
Dla tych, którzy mają o Polsce już trochę wiecej wiedzy, były rebusy i quizzy z wiedzy o historii i geografi naszego kraju. Oczywiście - z nagrodami. nasze nauczycielki jak zawsze postarały się, aby dzieci poprzez zabawę uczyły się nowy rzeczy, utrwalały i roziwjały to, co już wiedzą, potrafią. Dużą skarbnicą wiedzy i materiałów na Dzień Dwujęzyczności jest strona internetowa fundacji Dobra Szkoła Nowy York - dziękujemy za wszystko!
Nasze obchodzy Dnia Dwujęzyczności w tym roku były wypełnione jak zawsze "po brzegi". Mieliśmy także propozycje dla rodziców. Spotkaliśmy się z kawą i ciastkiem (hurra, kafeteryjka ruszła ponownie) aby wymienić się doświadczeniami związanymi z wychowywaniem dzieci dwu- lub wielojęzycznych. Wszyscy wiemy, że nie jest łatwo walczyć w domu o język i jego utrwalanie i rozwój w kolejnych pokoleniach. Dlatego tak duże zainteresowanie naszych rodziców tematem dyskusji bardzo nas ucieszyło. Czasem człowiek potrzebuje wsparcia, dowodu, że nie jest sam w danej sytuacji, że może skorzystać z doświadczeń, wiedzy innych osób. A propozycje zabaw, źródeł wiedzy i informacji, historie z życia wzięte stanowią ogromne zaplecze pomocowe. Mamy nadzieję, że rozmowa o duwjęzyczności będzie dobrym punktem wyjścia do tego, aby regularnie wymieniać się doświadczeniami na różne tematy.